Wpis 2019-09-27, 10:53
OCHOTO na zrobienie czegoś sensownego - przybywaj!
A ja tymczasem jadę do hospicjum.
Jak wrócę, czekaj już na mnie w domku.
Proszę 🙏
Powoli budzę się ponownie do życia, choć jestem już po 40-stce. Wierzę że przeszłość już zakopałam i teraz już wszystko zależy ode mnie - tylko ode mnie! Zaczynam pracę nad sobą. Jestem już obudzona, teraz wystarczy tylko wstać.
OCHOTO na zrobienie czegoś sensownego - przybywaj!
A ja tymczasem jadę do hospicjum.
Jak wrócę, czekaj już na mnie w domku.
Proszę 🙏
Samopoczucie. Jestem piękna, spełniona, zadowolona. Zrobiłam coś dla kogoś. Otrzymałam uśmiech, podziękowanie, radość.
Cieszę się że mam komu pomagać. To budujące.
Biegnę myślami, a ciało nienadąża. Ostatnio to norma.
Nie wymagam od siebie zbyt wiele, ale nawyki biorą górę i trudno jest mi nad nimi zapanować.
Czy nadejdzie wreszcie taki czas, że wygoda ustąpi miejsca zdrowiu?
Samotność... czy może być wybawieniem?
Kiedyš tak myślałam, chciałam jej, pragnęłam.
Dziś jest mi smutno.